poniedziałek, 8 grudnia 2014

PROJEKT DENKO PAŹDZIERNIK-LISTOPAD

Witajcie bardzo serdecznie :)
Wracam do Was tym razem z projektem denko z Października i Listopada.
Tym razem troszkę tych produktów zdenkowanych się znalazło.
  Część z nich to średniaki do których zapewne nie powrócę gdyż będę szukać dalej i też takie które polubiłam a wręcz uwielbiam. Dzisiaj tak pokrótce jeżeli jesteście ciekawe i chcecie więcej to piszcie :)


Balsam do ciała z Avonu Granat i Mango.
Bardzo ładnie pachnie konsystencja jak dla mnie trochę za płynna. Co do nawilżenie no nie za bardzo się sprawdza. 


Żel z Oriflame szczerze mówiąc bardzo lubię te żele ten zwłaszcza. Ślicznie pachnie, jest dość gęsty co za tym idzie jest wydajny 250 ml. Stanowczo polecam :)


Moja chyba jedna z ulubionych past do zębów Colgate MacWhite Shine z fioletowymi drobinkami jak u mnie świetnie się sprawdza. Wydaje mi sie że po tej paście moje zęby są bardziej białe.


Próbka Szamponu do włosów farbowanych z Avonu. Miałam kiedyś pełno wymiarowy produkt i dostałam próbke do wykorzystania wyrzucić nie wyrzucę ale do moich ulubieńców na pewno nie należy.


Mini szampony Clear które udało mi się gdzieś dorwać ale wybaczcie nawet nie wiem gdzie. Jak dorwę oryginalną wersję będzie dobrze bo byłam zadowolona od zapachu, konsystencji po to jak wygladają moje włosy po zastosowaniu szamponu. Włosy po nim nie puszą się tak bardzo można je ułożyć pięknie pachną 2 dni po umyciu czuć dość intensywnie bardzo przyjemny zapach.


Balsam czy pasta do prostowania włosów z Avonu totalnie mój nie-ulubieniec. Szczerze mówiąc ten produkt nic nie daje tylko obciąża włosy. Po prostowaniu się kręcą, falują i puszą  wiec o to raczej nam nie chodzi. Albo ja mam inne wyobrażenie co do takiego produktu.


Zdarły się napisy ale to woda perfumowana Coty, Beyonce, Heat Rush Perfumy mają przepiękny, słodki, delikatny zapach. Niestety jedynym minusem dla mnie jest ich trwałość, na mnie nie utrzymują się one długo, gdyby nie ten mankament były moim zupełnym hitem. Ale na pewno do nich będę wracać.
Nuty zapachowe: czerwona pomarańcza, wiśnia, marakuja, orchidea, hibiskus, kwiat mango, drzewo tekowe, ambra, piżmo


Żel Wellness&Beauty Limitowana edycja `Magia Azji`. Żel pod prysznic - liczi chińskie i kwiat róży 
 Żel dobrze oczyszcza, nie wysusza, ale też nie nawilża skóry, nie podrażnia i nie uczula. Podoba mi się estetyczne, wygodne opakowanie. Wydajność przeciętna tak samo jak sam żel.
200 ml


Suchy szampon do włosów z Oriflame to stanowczo nie jest mój ulubieniec zostawia biały osad
i ciężko się go pozbyć jest nie ekonomiczny zupełnie czegoś innego oczekiwałam.


Kto ich nie zna Wellness&Beauty z Rossa pewnie większość z nas już te żele przetrenowała szczerze mówiąc lubię i ten również. Mowa o fidze i róży- pięknie pachnie, gęsta konsystencja to jest to.
200 ml


Perfumowany dezodorant z Orflame w kulce Aimi 24h nie wiem gdzie to 24h chyba tylko na opakowaniu bo nie ma co na to liczyć niestety. Zapach też nie mój a i uwaga zostawia białe ślady na ubraniach. 
Wiec mówię stanowcze nie temu produktowi nigdy więcej wiec ostrzegam.


Balsam z Avonu o zapachu moreli cudnie pachnie. Co do moich spostrzeżeń są takie same co do balsamu powyżej tej że serii wodnista konsystencja co do nawilżenia też podobnie szału nie ma. 


Żel z Yves Rocher bambusowy- dość specyficzny zapach kojarzący się mi z wiosną i ściętą trawą jeżeli wam to odpowiada to będziecie zachwycone:  gęsta konsystencja skóra po umyciu pięknie
 i długo pachnie, nie wysusza. Polecam chociaż z tej serii mam innego ulubieńca zapachowego ale
o tym kiedy indziej :P 


Zużyłam również ampułke PLANET SPA japońskie sake i ryż to mój ulubiony zapach z tej linii.
A ampułki do twarzy spisują się idealnie twarz jest rozpromieniona, nawilżona i przecudownie pachnie. Ampułka starcza mi spokojnie na 3 zastosowania.
Dziewczyny stanowczo polecam.


Jak dobrze że została mi jeszcze jedna ale na pewno jeszcze sięgnę w przyszłości po ten produkt.



A Wy używałyście któregoś z tych produktów ????

czwartek, 20 listopada 2014

herbatki ASTRA


Witajcie serdecznie :)

Dzisiaj dla odmiany coś zupełnie innego niż zawsze- takie małe zaskoczenie:
  Swojego czasu (czyt, w wakacje) dostałam paczuszkę która bardzo mnie ucieszyła :) bo to zmieniło moje nastawienie i zły humor bo leżałam z tą złamaną nogą i starszym bólem. A w przesyłce herbatki firmy ASTRA- ROOIBOS zielony z czerwonokrzewu z miętą druga ROOBOIS zielony z trawą cytrynową.


  Jak widać paczuszkę chyba bardzo źle potraktowano bo jedno pudełeczko dotarło z niezbyt dobrym stanie. Ale tak naprawdę o pudełeczko tu nie chodziło a o zawartość. To prawie jak z książką nie ocenia się herbaty po opakowaniu tylko po zapachu i smaku. A że latem to z herbatami u mnie na bakier to jak już się robi chłodniej, szaro na dworze, gdy już "wcześniej" robi się ciemno, pada deszcz. Nie ma jak zapalić świeczkę zrobić sobie herbatę i zanurzyć się w lekturze. Bądź zaprosić znajomych i wspólnie napić się herbaty- jest wiele cudownych chwil gdy można napić się herbaty
a ta z mięta nadaje się w 100%. Najczęściej herbatę z mięta pijemy jak mamy problemy żołądkowe
z nią jest troszkę inaczej nadaje się zawsze i o każdej porze. Po rozpakowaniu z torebeczki która jest przezroczysta już czuć zapach mięty (to mnie zaskoczyło ponieważ najczęściej jest tak że jak się dopiero zaleje wodą to dopiero wydobywa się aromat- zapach herbaty).Cudny zapach rozchodzi się po całej kuchni a potem każdego miejsca gdzie stoi kubek z ta herbatką.


Jest podobnie z tą druga herbatą wiec nie będę się powtarzać 


Do nabycia są jeszcze trzy rodzaje
  • z miodem
  • cytryną
  • maliną




poniedziałek, 3 listopada 2014

II SPOTKANIE BLOGEREK W ŁODZI


Witajcie serdecznie :)

  W dniu 11.10.2014 r o godz 11:30 odbyło się II SPOTKANIE ŁÓDZKICH BLOGEREK.
Spotkanie odbyło się dzięki wielkim zaangażowaniu Justyny aby wszystko przebiegało bez zakłóceń i żeby w ogóle doszło do skutku. 
  Stawiłyśmy się w wcześniejszym znanym mi Niebiostanie- niebiańskim miejscu gdzie przyjęli takie kosmetyczne maniaczki jak my. W miejscu gdzie można napić się pysznej kawy czy piwa ale również zjeść coś wegetariańskiego. Wyjątkowe, oryginalne miejsce to odpowiednie miejsce na nasze spotkanie.


  Po przybyciu na miejsce spotkałyśmy taki widok. Czego dziewczyny prowadzące blogi urodowe chciałyby więcej niż testowanie produktów których wcześniej nie testowały. Można było macać, pacać, smarować testować- nie było nikogo kto się nie skusił.


Justynka powitała nas przedstawiła program spotkania oraz przedstawiła:


Panią Agatę Szpakowską
 (naszego guru od kosmetyków kolorowych DECODERM)
Dawno nie słyszałam żeby ktoś w tak piękny sposób opowiadał o kosmetykach.


Paparazzi było wszędzie to było nie nieuniknione że zostanę przyłapana.



Celem głównym oprócz przybliżenie nam marki DECODERM były makijaże wykonane tymi właśnie kosmetykami.


Make up no make up 


PARYSKI


ŚLUBNY


GLAM ROCK


Sponsorzy bardzo się spisali za co bardzo dziękuję.
a także Justynie za peelingi do ust HANDMADE :) 


AA - postawiło na ultra-nawilżenie :)


Pure Collagen- kolagen z ryb morskich z elastyną wzbogacony o antyokydanty


Magiczny kubeczek zmieniający kolor pod wpływem ciepła ukazując swoją treść oraz próbki od GENWOL


Wiec będę ultra nawilżona z pięknymi stópkami i z kubkiem w ręku.


Zdjątka podkradzione od http://kosmetyczny-bzik.blogspot.com/ - Katarzyno droga mam nadzieje że bardzo krzyczeć nie będziesz 

czwartek, 9 października 2014

Projekt Denko Sierpień


Witajcie kochane :)
  Nieco spóźnione z 2 miesięcznym opóźnieniem projekt denko z sierpnia. Za dużo ostatnio się
u mnie dzieje wiec pisanie poszło w odstawkę ale wróciłam i nie zapomniałam o Was mam tym razem też kilka produktów. Ale spokojnie nadrobię :)

  1. Żel pod prysznic śliwka z wanilią z Avonu :) Ślicznie cukierkowo pachnie żeby nie powiedzieć że ckliwie jak za perfumami takimi nie przepadam to żele czy płyny jak najbardziej. Zapach po kąpieli dość długo się utrzymuje wiec za to plus. Co do opakowania to jest twarde wiec trzeba się nagimnastykować aby produkt wydostał się a mokre ręce tego dodatkowo nie ułatwiają.Jeżeli chodzi o Avon to od pewnego czasu mam nie odparte wrażenie że produkty zwłaszcza z serii Naturals wysuszają skórę ale z sentymenty z dawnych lat staram się wracam jak coś wpadnie mi w "oko" i przekonać się na własnej skórze ponownie. 


  2. Najlepszy żel do golenia jaki miałam pięknie pachnie, skóra po goleniu jest nawilżona bez balsamowania. Ekonomiczny. Na pewno go jeszcze kupię.



  3. No tak są ulubieńcy i ta osobna grupa do której zalicza się ten produkt jest to szampon SYOSS Keratin stanowczo mój nie ulubieniec a dlaczego ?? Ponieważ moje włosy po umyciu są jak dżungla nie potrzebuje ich tapirować bo są takie napuszone i ogarnąć je to męką. Chyba że używasz gumy do włosów to będziesz zachwycona bo ona pójdzie w odstawkę. Włosy sa twarde a ja wole jak są zdyscyplinowane i mięciutkie jak włosy dzieci :) Wiec nie sięgnę po ten szampon z odżywką jest podobnie u mnie się nie sprawdziło
 a u Was ???



  4. Ziaja :) Ładnie delikatnie pachnie, super poczucie świeżości. Duże ekonomiczne opakowanie. Jestem na tak choć z Ziaji wolę te bardziej owocowe ale na pewno nie jest rozczarowaniem chociaż w przypadku ZIAJI  to chyba nie możliwe. A Wy co o tym sądzicie ???


  5. Szamponik również z Ziaji bardzo go lubię ekonomiczne opakowanie, ładnie pachnie jest to przezroczysty produkt.  Włosy po nim są gładkie i można spokojnie rozczesać nawet bez odżywki
a myślałam że ten numer na moich włosach nie przejdzie. Nie możliwe a jednak.

  6. Jedna z moich ostatnio ulubionych past. Mam wrażenie że po niej moje zęby są bardziej wybielone o ile to możliwe może to siła sugestii a może tak jest :) Może te małe drobinki rzeczywiście zdziałały cuda :) Polecam serdecznie .


  7.  Naturals powraca :) tym razem odżywka bez spłukiwania nawet nie wiem czy jest jeszcze w ofercie ale wydaje mi się że nie. A szkoda dobrze mi się sprawdził. Pięknie pachnie bananami. Włosy pięknie wyglądaja, nie ma problemu z rozczesywaniem. I ekonomiczne opakowanie. Aż żal że go już nie można dostać polecacie jakiś inny zamiennik ????


Tym razem opisałam w skrócie  produkty które  gościły w mojej łazience.
Pozdrawiam



czwartek, 11 września 2014

Zestawik :)

Witajcie kochani bardzo serdecznie
Tym razem mam dla Was coś co kupiłam w czerwcu ale trafia dopiero teraz po prostu ostatnio nie mogłam się ogarnąć brak czasu na wszystko a to złamana noga a to remont ale wróciłam i będę Was dalej męczyć (stety bądź niestety :P)


W Biedronce za ok 15 zł można było zdobyć Skrzyp w kapsułkach + prawdopodobnie namiastkę  tangle teezer'a. Wiem że część z Was pobiegła do Biedry jak się dowiedziała że takowe są. Dużo kolorów do wyboru ale czy warto...


Ile osób tyle opinii moim zdaniem: za bardzo się nie sprawdza dla puszących się włosów i gęstych to ten odpowiednik jest niezbyt dobrym pomysłem, Nie sprawdza sie chyba że zamiast się uczesać to chcecie być pogładzone po włosach. 



Na mokro sytuacja lepiej wygląda może ja jestem przyzwyczajona do bardziej standardowych rozwiązać. To może jak szczoteczką do zębów miękka jak najbardziej ta a ze szczotka mam odwrotnie im bardziej twarda tym lepiej. Ale jako mini drapaczka się sprawdza :P


Ile ludzi tyle opinii...

Mam pytanko co do oryginału czy jest z nim inaczej ???
Tak czy siak i tak jestem jego ciekawa wiec dajcie znać :)

Pozdrawiam 


czwartek, 7 sierpnia 2014

Projekt denko Lipiec

Hej kochane :)
Tym razem pora na LIPCOWY projekt denko. Zgodnie z obietnicą i przeczuciem z poprzednim denkiem produktów nie jest za dużo całe 4 :) wiec do dzieła zaczynamy:

Od mojego ukochanego kremu ochronnego do włosów farbowanych bez spłukiwania z ORIFLAME
HairX Colour Protect Leave-In Treatment

Kilka słów od producenta:
Intensywna kuracja zmiękczająca włosy i przedłużająca trwałość koloru. Formuła zawierająca ekstrakt z liści baobabu chroni kolor przed blaknięciem. Stosuj dwa razy w tygodniu na umyte włosy, nie spłukuj. 
ok 14 zł


Kilka słów ode mnie: 
Stanowczo uwielbiam :) włosy są po niej miękkie delikatne jak włosy dziecka. Jeżeli chodzi 
o przedłużanie koloru to producent ma rację spisuje się świetnie. Polecam serdecznie. 


Powiem tylko tyle na gęste, kręcone, puszące się włosy i do tego farbowane spisuje się świetnie naprawdę. Zniszczone nieco prostownicą powodują że włosy są miękkie i delikatne a dla mnie to jest ważne.

Opakowanie: dozowanie za pomocą pompki(to mi odpowiada jak pewnie czytałyście to praktycznie to ja wszystko wolę w dozowniku :P)
Konsystencja: dość gęsty kremik o lekkiej formule :) ręce nie wydaja się po nim na tłuste jak to się często zdarza.
Zapach: hm... pachnie czereśniami- prześlicznie 
Wydajność: mam go od 4/5 miesięcy jak nie dłużej wystarczy jego mała ilośc by spełniał swoje zadanie.


Ziaja, Intensywna Pielęgnacja Włosów
 (Odżywka do włosów farbowanych -Intensywny kolor olej rycynowy)

Kilka słów od producenta:

Aktywny preparat bez spłukiwania o niskim pH, który zamyka łuski i regeneruje włosy aż po same końce. Zawiera Heliogenol® - substancję doskonale chroniącą kolor włosów farbowanych.
DZIAŁANIE:
- Zapobiega utracie koloru i wyraźnie przedłuża jego trwałość. 
- Skutecznie przyspiesza regenerację włosów. 
- Wzmacnia i odbudowuje ich naruszoną strukturę. 
- Zapobiega rozdwajaniu się końcówek.

WSKAZANIA: Do włosów farbowanych.

SKŁAD
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Dimethicone, Isopropyl Myristate, Paraffinum Liquidum, panthenol, Butylene Glycol, Helianthus Annuus Seed Extract, Propylene Glycol, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Ricinus Communis Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Retinyl Palmitate, Trilaureth-4 Phosphate, Cyamopsis Tetragonolobus Gum, BHA, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3 -Diol, Sodium Benzoate, Parfum, Citric Acid
-
 Pojemność 200 ml 
Cena ok 6 zł


Kilka słów ode mnie: 

Opakowanie: Zamknięcie typu klik. Mleczna butelka- nie widać ile zostało produktu.
Konsystencja: konsystencja gęstego kremu.
Zapach: bardzo ładnie pachnie delikatnie :)
Wydajność: Powiem tak ja mam włosy za ramiona i bardzo gęste (jak któraś z Was chce to trochę chętnie oddam myje włosy co najmniej 3 razy w tygodniu odżywkę wykończyłam w 1,5 miesiąca co jak co to manie odżywkową mam teraz dokańczam jedną niezbyt dobra ale wykorzystam bo wyrzucać nie ma co)
Czy bym kupiła ponownie ??? Tak :) Razem z szamponem z tej serii.


Avon, Nail Experts, Grow Potion 
(Odżywka przyśpieszająca wzrost paznokci)

Kilka słów od producenta:
Ekspresowa długość:
- dłuższe, wzmocnione paznokcie już po 5 dniach;
- z nawilżającym ekstraktem akacji i bambusa;
- zawiera prowitaminę B5 i witaminę C.



Kilka słów ode mnie: 

Opakowanie: przypomina mini błyszczyk, minusem jest to, że ten "pędzelek" do aplikowania produktu nie sięga do dna "słoiczka"
Konsystencja: żelowato-oleista- akurat mi to nie przeszkadzało bo nakładałam na zmyte zmywaczem paznokietki zdążyłam wypalić przejrzeć kilka blogów i zmyć przed nałożeniem lakierów :P
Zapach: w sumie nic specjalnego z drugiej strony nie drażniący.
Wydajność: starczył mi na co najmniej pół roku i powiem Wam że się spisuje :)

Czy bym kupiła ponownie: owszem :)


Mariza, Linia SPA, 
Orzeźwiający żel pod prysznic z oliwą z oliwek i d - pantenolem `Melon`

Kilka słów od producenta: 



  Żel pod prysznic o zapachu melonowym delikatnie myje i pielęgnuje skórę a aromat soczystego melona doskonale odświeża, dodaje energii i poprawia nastrój. Preparat wzbogacono w oliwę
z oliwek, d - pantenol, alantoinę i glicerynę, dzięki którym chroni skórę przed wysuszeniem, wzmacnia jej naturalną barierę ochronną oraz łagodzi drobne podrażnienia. Skóra staje się miękka, gładka i odpowiednio nawilżona o przyjemnym, świeżym zapachu.

Cena: 7zł / 250ml



Kilka słów ode mnie:

Mariza chyba kocha lato :) dowodem jest ten żel :) Który pachnie jak dla mnie wakacjami.
Opakowanie: Zamknięcie typu klik, faje przezroczyste, plastik nie gruby ani cienki w sam raz aby produkt spokojnie nam się wydostał z buteleczki w ilości jaką chcemy.
Konsystencja: Fanki wielkiego pienienia mogą zapomnieć o wielkiej pianie. Co mi absolutnie odpowiada.
Zapach: Cudny nie jakiś intensywny ale orzeźwiający kojarzący sie z latem- pyszny melon
Wydajność: starcza na długo :)

A wam jaki zapach kojarzy się z WAKACJAMI  ????

niedziela, 3 sierpnia 2014

Szampon i odżywka do włosów SYOSS

Hej dziewczynki :)

Jak tam u Was ??? Wakacyjne plany zrealizowane ??? U mnie nie tak jak do końca bym chciała ale nie ma co się nad sobą użalać wiec lecimy: Mam tym razem coś dla Was co jednym słowem nie przypadło mi do gustu chociaż moja  mama uwielbia :) Hit czy Kit ??? Jak dla mnie stanowczo KIT 
A dlaczego ?? Przeczytaj dowiesz się :)

Syoss, Keratin Hair Perfection

Szampon do włosów


Szampon Syoss Keratin Hair Perfection przeznaczony dla włosów suchych i bez energii zapewnia pełną odbudowę struktury, miękkość oraz połysk. Uzupełnia keratynę głęboko w komórkach włosów dzięki formule Keratin - Primer. 

Cena: 15zł / 500ml



Kilka słów ode mnie:
No to zaczynam swoje na nie duży minus za plączące się włosy. Drugi minus za mega usztywnienie- czuje że po umyciu mogła bym sobie z włosów irokeza zrobić. Włosy są sztywne takie że mam tak naprawdę problem z ich rozczesaniem. Ja lubię gdy moje włosy są mięciutkie, delikatne takie jak
u dzieci albo jak wychodzicie od fryzjera. Z drugiej strony powiem Wam tak mama moja używa szamponu i jest z niego zadowolona i tu pytanie 
Dlaczego ??? 
Ponieważ ma krótkie włosy i używa zawsze gumy do włosów  wiec dobra alternatywą jest dla niej ten komplecik (szampon i odżywka). Jeżeli lubicie taki efekt to jest coś dla Was a jeżeli macie tak jak ja szkoda kasy zawsze znajdziecie inną alternatywę.




Kilka słów od producenta:

Odżywka Syoss Keratin Hair Perfection przeznaczona dla włosów suchych i bez energii zapewnia 


pełną odbudowę struktury, miękkość oraz połysk, a także ułatwia rozczesywanie. Uzupełnia keratynę


głęboko w komórkach włosów dzięki formule Keratin-Primer.



Kilka słów ode mnie:
Na pomoc niestety nie przyszła odżywka. Wydaje mi się nawet że pogłębiła minusy szamponowe. Co do opisu produktu u mnie sie totalnie nie sprawdził opis fajny ale reszta :( Po odżywce mam problem z rozczesaniem i w sumie tak samo jak jak z szamponem.




Jak u Was się sprawdzają ??